Przemarznięta, zdezorientowana, bez butów, a jedynie w jednej skarpetce na nodze, szukała drogi do domu. Losem starszej kobiety zainteresowała się policjantka wydziału kryminalnego lubińskiej komendy, która jechała na służbę. Dzięki jej pomocy i kolegów z wydziału, którzy przyjechali na miejsce, seniorka szczęśliwie wróciła do domu, pod opiekę syna.