Kara 5 lat pozbawienia wolności grozi 39-letniemu mieszkańcowi Warszawy, który w Lęborku w nocy podpalił stos palet i plastikowych skrzynek ustawionych pod jednym ze sklepów. Ogniem zajęła się elewacja, szyld reklamowy i okna budynku. Poprzedniego dnia wieczorem mężczyzna wszczął awanturę w tym samym sklepie, za co został ukarany wysokim mandatem. Najwyraźniej postanowił się zemścić. Po tym jak podłożył ogień pod palety, wsiadł do pociągu. Dzięki szybkiej wymianie informacji i skutecznej współpracy pomiędzy lęborskimi policjantami i funkcjonariuszami stołecznej Policji, po kilku godzinach od zdarzenia został zatrzymany na dworcu kolejowym w Warszawie.