Pod numer alarmowy zadzwonił z dramatyczną informacją – pod Sejmem w Warszawie miał zostać podłożony ładunek wybuchowy. Szybkie działania policjantów doprowadziły do ustalenia, że telefon wykonano… ze Szczecina. Trop prowadził do mężczyzny ubranego w kask i kamizelkę taktyczną, który na widok funkcjonariuszy rzucił się do ucieczki. 31-latek został zatrzymany i usłyszał zarzut wszczęcia fałszywego alarmu bombowego.